wtorek, 26 lutego 2013

64.

Jak widać na paseczku u góry Kamiś świętuje dziś 7-me urodziny :-) Zaczął świętowanie już wczoraj żądając wydania pierwszego prezentu, dziś pewnie będzie trzeba otworzyć kolejny :-) A reszta poczeka do niedzielnej imprezy.
Wczoraj upiekłam babeczki do szkoły, dekoracja super kolorowa, a smak, czy zadowoli Autikow? W każdym razie jeśli nie smak to przynajmniej oko powinno być zadowolone :-)

Kiedy ten czas minął? Wciąż mam w pamięci obraz, gdy wracamy ze szpitala do domu z 10-dniowym Kamisiem i pierwsza myśl, co teraz :-) Zupelnie nowa rzeczywistość. 
 
 
Wtedy 51 cm, 2,5 kg dzidziuś
 

 
a dziś 123 cm, 30 kg chłopak jak się patrzy:
 
        

Sto lat!

niedziela, 24 lutego 2013

63.


Nasza metoda wychowawcza obróciła się przeciwko nam :-) Od kilku dni Kamiś jak chce coś uzyskać, to stawia nam klepsydrę :-) To taki nasz sposób na niego, gdy np. trzeba zamknąć komputer albo skończyć zabawę, wtedy stawiamy mu klepsydrę i najczęściej Kamiś kończy bez problemu. 
Teraz Kamiś to samo robi nam: gdy np. siedzę przy komputerze, a on chce mi coś pokazać, a ja mówię, że za 5 minut, to stawia mi 5-minutową klepsydrę i pilnuje czasu dokładnie :-) Dziś rano wstał po 7.00, co dla mnie w weekend to zdecydowanie za wczesna pora, więc próbowałam jeszcze trochę pospać, Kamiś co jakiś czas przyłaził i mi smęcił, kiedy wstanę, w końcu powiedziałam, że za 15 minut i zaraz na komodzie pojawiła się 15-minutowa klepsydra ;-) Nie dało się oszukać, trzeba było wstać :-)) 

A my powoli przygotowujemy się do urodzinek Kamisia :-) Na wtorek muszę upiec coś do szkoły i myślę, co by tu smakowało małym Autikom :-) Chyba zrobię babeczki z owocami albo jakoś smiesznie ozdobione i może jakieś ciasteczka w różnych kształtach. Tortu do szkoły nie robię, bo z doświadczenia wiem, że dzieciaki i tak go nie ruszą.


środa, 6 lutego 2013

62.


U nas nic nowego. Choroby nas opuściły na szczęście. Kilka dni temu wieczorem popadał śnieg i było super biało. Kamiś naszykowal się na lepienie bałwana, niestety rano śniegu już nie było, a na dworze zrobiło się całkiem wiosennie :-) Oj, będziemy chyba musieli za rok  pomyśleć o jakimś zimowym wyjeździe do Polski, żeby wreszcie Kamiś pobawił się w śniegu.

Powoli przestawiam Kamisia na bardziej dietetyczne jedzenie, chcę wyeliminować cukier i gluten. Ostatnio znów jakby częściej jest pobudzony, za to zaczął lepiej przesypiać noce, potrafi kilka z rzędu przespać całe w swoim łóżku.

Co jakiś czas próbuję podpytywać Kamisia o szkołę, tak żeby go zachęcić do opowiadania. Kamiś potrafi gadać cały dzień jak najęty, ale tylko o tym, co jego interesuje i o czym sam chce, o szkole nie mówi nic, no chyba że jest jakieś wyjątkowo atrakcyjne wydarzenie. Na moje pytania, co robili w szkole Kamiś odpowiada: nic albo: przeczytaj w dzienniczku :-)